KS Legionovia Legionowo

Wicemistrzostwo w Mini Mistrzostwach!

Młodzi adepci piłki nożnej 25 maja rozegrali Mini Mistrzostwa Świata w Raszynie drużyny które brały udział w tych prestiżowych rozgrywkach losowali piłeczki z nazwami reprezentacji różnych narodów. Nasza drużyna grała w barwach Japonii lecz chłopcy marzyli o graniu w orłem na piersi lecz w strojach takich jak Hiszpania, Portugalia czy Niemcy. Oto krótka relacja jednego z rodziców tych że znakomitych piłkarzy którzy są nadzieją Legionowskiej piłki!

Japonia jeszcze nigdy nie wygrała Mistrzostw Świata więc może tym razem się uda. Znając nasze szczęście do trudnych przeciwników nie zaskoczyło nas wcale to, że znaleźliśmy się w tak zwanej „grupie śmierci”. Mieliśmy przyjemność zagrać z Chorwacją, Nigerią i Niemcami. Dodam tylko, że Niemców reprezentowali chłopcy z Junaka czyli naszego odwiecznego rywala. Świetna gra Japonii i zdobycie 7 pt. pozwoliło nam na wyjście z grupy na pierwszym miejscu. W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z Grecją, drugą drużyną grupy A. Nasi zawodnicy i zawodniczka znani są z tego, że uwielbiają swoim kibicom zapewniać wiele emocji. Tak też stało się tym razem bo spotkanie z Grecją zakończyło się rzutami karnymi 9:8 dla Japoni. Nie muszę więc dodawać, że po tym meczu większość z nas była bliska omdlenia. O wejście do finału przyszło nam zmierzyć się z Portugalią. Ale co nam może zrobić Cristiano Ronaldo jeżeli u nas na obronie grają Kuba, Kacper, Filip Krystek czy Patryk Chojecki. Cóż Portugalczycy mogą zdziałać jeżeli do ataku ruszą Piotrek, Janek Szymek czy Marika. Nic nie wskóra Pepe jeśli po boisku biega grający jak z nut „Bekuś”. Żaden Postiga nam nie straszny jak na bralce stoi Wiktor lub Wiktor. Tak więc Portugalię pokonaliśmy w pięknym stylu 3:0. W finale naszym przeciwnikiem były Stany Zjednoczone czyli zespół Poloneza Warszawa. Choć wszyscy zawodnicy byli już bardzo zmęczeni to jednak nie miało wpływu na poziom gry. Mecz był bardzo wyrównany, ale niestety zakończył się bezbramkowym remisem. O zwycięstwie znów zadecydować miały rzuty karne. Ktoś z kibiców powiedział, szczęście rzadko uśmiecha się dwa razy. I niestety miał rację. Zajęliśmy drugie miejsce przegrywając 5:4. Najważniejsze jest to , że zdobyliśmy podium. Nasza drużyna otrzymała piękny puchar i srebrne medale, a Janek dodatkowo tytuł najlepszego zawodnika turnieju!

Brawa dla piłkarzy oraz trenera! Wielki sukces o którym będą nasi młodzi piłkarze wspominać bardzo długo!

Facebook
Twitter
LinkedIn