KS Legionovia Legionowo

Legionovia zmiotła piłkarzy z Krakowa!

4 wygraną z rzędu zaliczyli zawodnicy Legionovii Legionowo. Tym razem pokonali drużynę Garbarni Kraków aż 3:0 (1:0).

Już w 16 minucie świetną okazję do objęcia prowadzenia zmarnował Czerkas, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego minimalnie uderzył piłkę nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Jakuba Sypniewskiego.  W kolejnych minutach obie jedenastki grały chaotycznie ale to ciągle legionowianie atakowali bramkę Garbarni. Kiedy wszyscy myśleli, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem świetne prostopadłe podanie otrzymał Dawid Ryndak i technicznym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Można powiedzieć, że stajemy się mistrzami ostatnich minut pierwszej połowy. Warto przypomnieć, że w meczu ze Stalą Stalowa Wola to właśnie w doliczonym czasie pierwszej połowy nasi zawodnicy zdobyli zwycięską bramkę (Marek Lendzion 45’+3).

Na drugą odsłonę meczu nasi gracze wyszli bardzo zmotywowani co zaowocowało znakomitą sytuacją do podwyższenia wyniku. Adam Czerkas znalazł się sam na sam z bramkarzem Garbarni lecz niestety nie zdołał oddać strzału w światło bramki.  W 55 minucie spotkania żółtą kartką został napomniany Ogar za zablokowanie strzału ręką Vallejo z rzutu wolnego. Chwilę później Hiszpan minimalnie chybił przy kolejnym uderzeniu z rzutu wolnego. 2 minuty później świetną kontrę wyprowadzili biało-żółto-czerwoni jednak podanie Tlagi wzdłuż bramki nie znalazło swojego adresata. W 60 minucie po raz pierwszy w tym meczu groźny strzał oddali gospodarze a to za sprawą Siedlarza jednak jego próbę  pewnie wyłapał Matracki. Ten fragment meczu mógł zakończyć się pogromem dla drużyny gospodarzy gdyż po kolejnych 2 minutach swojej szansy nie wykorzystał Ryndak, jednak warto odnotować, że kapitalną interwencją popisał się Sypniewski. W 72 minucie tego emocjonującego widowiska do piłki podszedł Paweł Tomczyk i nasz snajper strzelił swojego 5 gola , tym razem był to gol z rzutu wolnego. Bramka ta była niebywałej urody gdyż przez wpadnięciem do bramki piłka odbiła się od słupka i bez szans był bramkarz Garbarni.  Minutę później powinno być 3:0 ale kolejnej sytuacji w tym spotkaniu nie wykorzystał Ryndak. Jednak jak powiadał klasyk co się odwlecze to nie uciecze. Tak było i tym razem, w 75 minucie spotkania wynik meczu ustalił Maciej Goliński, którego dokładnym podaniem obsłużył Czerkas. W 86 minucie przed szansą zdobycia bramki stanął Broniszewski lecz z jego trudnym strzałem poradził sobie Sypniewski. W doliczonym czasie gry swoją szansę na pokonanie po raz 4 bramkarza gospodarzy otrzymał Maciejewski ale nasz zawodnik nie zdołał umieścić futbolówki w siatce.

Dzięki zwycięstwu nad Garbarnią Kraków, Legionovia przesunęła się w tabeli na bardzo wysokie 4 miejsce.  Nasi zawodnicy mogą na dłużej zadomowić się w czołówce II ligi wschodniej gdyż tą wygraną zapewnili sobie spokojny tydzień podczas, którego będą mogli przygotowywać się do kolejnego mistrzowskiego meczu. Nawet w przypadku przeskoczenia w tabeli Legionovii podczas jutrzejszych spotkań nasi gracze mogą spać spokojnie gdyż na najbliższy tydzień mają pewne miejsce w ósemce!

 

Bramki: 45′ Ryndak, 72′ Tomczyk, 75′  Goliński

Kartki:   55′ Ogar (Garbarnia)

 


Garbarnia Kraków: Jakub Sypniewski – Norbert Piszczek, Mateusz Kowalski (46′ Michał Górecki), Marcin Pluta, Paweł Byrski – Krzysztof Kalemba, Jakub Górecki (76. Sebastian Kokoszka), Karol Kostrubała, Paweł Nowak, Marcin Siedlarz (86′  Tomasz Metz) – Tomasz Ogar
Rezerwowi: Adrian Jękot, Piotr Kaczor, Michał Górecki, Tomasz Kalicki, Sebastian Kokoszka, Tomasz Metz, Przemysław Senderski


Legionovia Legionowo: Mateusz Matracki – Maciej Goliński, Marek Lendzion, Piotr Gurzęda, Mariusz Pielak (88′ Kamil Dankowski) – Dawid Ryndak (78′ Paweł Wolski), Paweł Tomczyk, Taras Romanchuk, Kamil Tlaga (87′ Rafał Maciejewski), Adam Czerkas (81′ Paweł Broniszewski) – Antonio Calderon Vallejo
Rezerwowi: Oskar Rybicki, Marcin Stańczyk, Kamil Dankowski, Rafał Maciejewski, Paweł Wolski, Paweł Broniszewski, Michał Kołodziejski


Sędziowie: Marcin Bielawski – Zbigniew Szymanek, Mateusz Bielawski – Bogdan Drobot (Katowice)

 

 

 

Facebook
Twitter
LinkedIn