Nadzieja umiera ostatnia. Czy zobaczymy nowe oblicze drużyny?

Zmiany, zmiany, zmiany – tak można określić sytuacje Legionovii w ostatnich dniach. Do sztabu szkoleniowego dołączył Bartosz Tarachulski, który ma pomóc legionowskiej drużynie w utrzymaniu się w 2 lidze. Okazja na drugie zwycięstwo w rundzie wiosennej już w sobotę gdzie „Novia” podejmie Gryf Wejherowo.

Sytuacja Legionovii jest bardzo zła. Niestety nic nie poprawiło się w drużynie po tym jak Robert Pevnik prowadził legionowską drużynę od listopada. Obietnice na nic się zdały i po spotkaniu z MKS-em Kluczbork słoweński trener opuścił nasz klub. Sztab szkoleniowy wzmocnił Bartosz Tarachulski, który nie bez powodu ma przydomek „Strażak”. Dwa razy uratował Pogoń Siedlce przed spadkiem z ligi i na to po cichu liczymy na Parkowej. Niestety sytuacja jest beznadziejna. Tracimy aż osiem oczek do bezpiecznego miejsca w tabeli. Mamy tyle samo punktów (23) co ostatnia Gwardia Koszalin. Mimo wszystko jest nadzieja, że sześć ostatnich spotkań w tym jedno zaległe poprawi sytuacje naszej drużyny.

Sobotni przeciwnicy z Wejherowa aktualnie zajmują w tabeli drugoligowych zmagań 14 miejscu w lidze. Właśnie do tej drużyny legionowianie tracą aż osiem punktów. Mimo wszystko Gryf pokazuje bardzo dużą formę w a rundzie wiosennej. Po dziewięciu rozegranych spotkaniach aż pięć razy zdobyli trzy oczka. Jedynie raz przegrali z Olimpią Elbląg 1:3 oraz trzy podzielili się punktami. Do Legionowa przyjadą w roli faworyta i na pewno będą chcieli zgarnąć całą pule pogrążając Legionovie. Najlepszym strzelcem podopiecznych Jarosława Kotasa jest Piotr Okuniewicz, który ma na swoim koncie sześć trafień.

Serdecznie zapraszamy kibiców na te spotkanie. Mimo słabych wyników nastąpiły zmiany w naszej drużynie. Miejmy nadzieje, że Legionovia odbije się od dna. Widzimy się w sobotę o godzinie 17:00.