KS Legionovia Legionowo

Rafał Melon: Najważniejszym „trenerem” w życiu dziecka jest rodzic

Rozmawialiśmy z kolejnym trenerem Akademii Legionovii Legionowo. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem ze szkoleniowcem Rafałem Melonem.

Jak długo trener pracuje w piłce nożnej?

Licencje trenerską posiadam od 18 stycznia 2016 roku. Kilka dni później poprowadziłem swój pierwszy trening z grupą rocznika 2007 w Akademii Piłkarskiej Marcovia Marki. Od listopada 2016 roku pracuje w Akademii Legionovii Legionowo z rocznikiem 2006 z którym udało nam się awansować do 1 ligi w tym przedziale wiekowym. Od 1 czerwca pełnie funkcję Kierownika Klubu. Posiadam również licencję UEFA B oraz ukończyłem dwa poziomy szkolenia metodologią „Coerver Coaching”. Odbyłem Dwa staże zagraniczne oraz wziąłem udział w niezliczonych konferencjach organizowanych przez równe podmioty.

Jak Twoim zdaniem zawodnika powinien wspierać klub, trener oraz rodzic?

Zawodnik przede wszystkim powinien mieć świadomość tego po co przychodzi na trening. Co chce osiągnąć i do czego dąży. Klub, trener oraz rodzić powinni współpracować ze sobą aby stworzyć zawodnikowi najlepsze warunki do rozwoju. Z trójki wymienionej w pytaniu największe możliwości dotyczące zawodnika ma rodzić. Przebywa z nim najwięcej czasu z wiadomych względów. Wychodzę z założenia, że najważniejszym trenerem w życiu dziecka jest rodzic.

Co według Ciebie jest najważniejsze w rozwoju młodego zawodnika?

Chęć rywalizacji i podnoszenia swoich umiejętności na każdym treningu oraz meczu. W piłce nożnej jak w życiu, najważniejsze są najlepsze decyzje podejmowane w odpowiednich sytuacjach. Jeżeli zawodnik przychodzi na trening się wygłupiać wiadomo, że nic z niego nie wyciągnie. Tylko pełna koncentracja i zaangażowanie może prowadzić do sukcesu. Każdy najmniejszy detal na treningu wyciągnięty od trenera to mała cegiełka w kroku w przód.

Aktualnie prowadzisz dwa roczniki. Jak Ci idzie współpraca z chłopakami i czy jesteś z nich zadowolony?

Prowadzę roczniki 2010 oraz 2012. Są to dwa najliczniejsze roczniki w Naszej Akademii przez co rywalizacja między chłopcami na treningach jest na odpowiednim poziomie. 2010 prowadzę od 1 kwietnia, 2012 od 1 czerwca. Uważam, że przez ten czas chłopcy zrobili duży progres. Pracujemy na „Narodowym Modelu Gry”, robimy to co jest odpowiednie dla danej kategorii wiekowej, zarówno w 2010 jak i 2012. Na pewno jestem zadowolony, że chłopcy robią postępy i ciężko trenują aby stawać się lepszymi zawodnikami, wiem też ze oprócz treningów u Nas w klubie rodzice spotykają się dodatkowo i chłopcy mają możliwość pograć ze sobą poza treningami co jest bardzo ważne. Jako trenerzy mamy zawodników ok. 5 godzin tygodniowo na treningach, nie uważam, że nie da się nauczyć dziecka grać w piłkę przez tyle czasu ale na pewno praca dodatkowa zrobi swoje w przyszłości. Sam często zadaje chłopcom pracę domowe, żeby zamiast przed telewizorem próbowali nowych rzeczy w domu czy na podwórku.

Jak wygląda współpraca z Akademią Legionovii Legionowo?

Akademia cały czas się rozwija. Nie widać tego gołym okiem ale od pewnego momentu zaczeliśmy mocno inwestować w Naszych zawodników czego przykładem jest specjalistyczna waga, fotokomórki i wiele innych rzeczy. W tamtym miesiącu przyjechała dostawa 25 piłek rozmiar 5, w tym tygodniu przyjechała dostawa 80 piłek rozmiar 4, a zamówionych jest jeszcze 150 sztuk. Staramy się cały czas iść do przodu i się nie zatrzymywać nawet na moment. Ufa Nam ponad 320 zawodników z Akademii, a mam nadzieje, że w niedługim czasie będzie ich jeszcze zdecydowanie więcej.

Co powiedziałbyś rodzicom, którzy uczestniczą w rozwoju młodego piłkarza?

Najważniejsze wsparcie! Następnie zaangażowanie, ponieważ wiadomo, że np. 6-latek sam na trening nie przyjdzie. Bardzo cenie rodziców za to jak bardzo poświęcają się dla swoich dzieci. Trening w klubie nieważne w jaką dyscyplinę to dodatek i tak na prawdę pasja dziecka ale ta pasja kiedyś może zamienić się w zawód piłkarza czego życzę każdemu zawodnikowi z Naszej Akademii.

Co doradziłbyś zawodnikom, których szkolisz by jak najlepiej się rozwijali?

Praca indywidualna, samo się nie zrobi, samo się nie nauczy. Trzeba wychodzić dodatkowo na boisko i trenować trenować i jeszcze raz trenować. TRENING CZYNI MISTRZA, to powiedzenie nie wzięło się z przypadku. Każda dodatkowa minuta na boisku jest ważna.

Dziękuje bardzo za rozmowę.

Również dziękuje.

Facebook
Twitter
LinkedIn

Ostatnie wpisy

Dołącz do Akademii!

Zapraszamy chłopców i dziewczynki do największej akademii piłkarskiej w regionie!